Otrzymałem ciekawy list, który przypomniał mi o zapomnianych już przeze mnie artykułach napisanych jeszcze w 2002 roku. Znajoma, pisząc do mnie ten list zapytała mnie, co ja o tym myślę. W odpowiedzi przesłałem jej te artykuły z mojego Archiwum Szperacza. Poniżej zamieszczam fragment otrzymanego listu oraz mój artykuł, który wyjaśnia działanie kapsaicyny:
Leczenie raka !!!
Witam Was,
poniżej przesyłam Wam treść wiadomości, którą otrzymałem od znajomej, która osobiście zna bohatera tej historii.
Powiem tylko tyle, iż traktuje to jako wojnę z firmami farmaceutycznymi, bo niestety nikt w Was nie jest w stanie podać ani jednego powodu dlaczego firmy te miały by chcieć wyleczyć nas z jakiejkolwiek choroby. Nie będę się rozpisywał na temat firm farmaceutycznych, ale każdy zdrowo myślący człowiek sam stwierdzi, że to nic innego jak tylko biznes który bez chorych nie istniałby.
jednak proszę szczególną uwagę skupić na treść poniższego maila, o którym powinniście poinformować każdego , którego spotkała ta choroba .....
Oto jego treść ....
"Szanowna Pani
Proszę się nie martwić o swoje życie, zwalczy Pan nowotwór, stosując podaną metodę praktycznie sprawdzoną na mojej żonie. Od chwili, gdy stwierdzono u niej nadzwyczaj złośliwego guza mózgu bałem się każdego dnia. Lekarze i w ogóle medycyna jest bezsilna wobec tego nowotworu, a właściwie była bezsilna. Nie jestem przesadnie religijny, ale modląc się do Jezusa, w kruchcie kolegiaty w moim mieście, poprosiłem go o takie pokierowanie moim postępowaniem, bym nie błądził. Powtarzam, nie prosiłem GO o uzdrowienie mojej żony, lecz o to by skierował mnie na ścieżkę prowadzącą do uzdrowienia mojej żony. Wierzę, że to ON tę myśl mi podsunął. Po powrocie do domu rozpocząłem poszukiwania w Internecie, zresztą robiłem to przedtem setki razy, ale tego dnia znalazłem prawie natychmiast informację o tym, że kilkanaście miesięcy temu uczeni z uniwersytetu w Nottingham (Anglia) przeprowadzili badania nad kapsaicyną podawaną wewnętrznie. Dotychczas stosowano ją zewnętrznie jako plastry przeciwbólowe w reumatyzmie i artretyzmie. Podając kapsaicynę wewnętrznie zwierzętom doświadczalnym zauważyli, że chore na nowotwory - zdrowiały.
....Kapsaicyna nie atakuje zdrowych, normalnych komórek. Informacja była prawdziwie rewolucyjna, ale ja nie mogłem czekać, bo od odkrycia do produkcji leku mogły minąć całe lata, a być może lek nigdy nie zostałby wyprodukowany, bo koncerny farmaceutyczne nie są za bardzo zainteresowane wyprodukowaniem specyfiku całkowicie leczącego organizm. Skąd czerpaliby zyski, gdyby wyleczyli ludzi z najgroźniejszej choroby. Postanowiłem wyprodukować lek sposobem domowym, dawkując go żonie. Wyniki przeszły najśmielsze oczekiwania. Po czterech miesiącach, przeprowadziliśmy w klinice rutynowe sprawdzenie stanu choroby. Ku ogromnemu zaskoczeniu prowadzącego żonę profesora okazało się, że nie ma w jej organizmie ani jednej aktywnej komórki nowotworowej. Miesiąc temu w dzienniku telewizyjnym usłyszałem informację, że Amerykanie wyprodukowali lek o nazwie kapsaicyna. Pokazano fiolkę i kapsułki oraz poinformowano o cenie. Fiolka ze 100 kapsułkami kosztuje 20 tysięcy dolarów, ale nie można jej nabyć w aptekach, ponieważ leczenie odbywa się w klinice, a więc dodatkowe 20 tysięcy. Bardzo ucieszyła mnie ta informacja, ponieważ potwierdziła słuszność obranej przeze mnie drogi. To tyle wstępu, teraz trochę informacji o kapsaicynie. Kapsaicyna znajduje się wyłącznie w ostrych paprykach. To ona nadaje im ostrość. Im ostrzejsza, tym więcej kapsaicyny. Najostrzejszą jest ,,chabanero", ale w Polce niedostępna. Ja użyłem papryki ,,chili". Związek wytrąca się z papryk, zalewając jakimś szlachetnym olejem i odstawiając do zmacerowania w ciemnym i chłodnym miejscu (najlepiej w lodówce) na 7 do 10 dni, codziennie kilka razy wstrząsając zawartość słoika. Po tym czasie zlać płyn do butelki i spożywać. Papryczek nie wyrzucać. Można je wykorzystać, dodając do surówek, co znakomicie poprawia ich smak. Nie należy się obawiać ujemnego wpływu ostrości papryki na przewód pokarmowy. Mitem jest opinia, że ostrość szkodzi. Wprost przeciwnie, kapsaicyna doskonale reguluje cały układ wewnętrzny, a dla osób otyłych wręcz cudowny, bo przy okazji nie pozwala się rozwijać tłuszczom, więc na stałe przywraca normalne proporcje sylwetki. Przepis. Wziąć
Ps.
Kapsaicyna niszczy każdy rodzaj nowotworu, bez względu na to, jaką część ciała zaatakował. Przepis podaję bezpłatnie, ponieważ tak przysiągłem swojemu Jezusowi. Moją satysfakcją i radością jest niesienie pomocy innym. Proszę do mnie napisać po wyleczeniu.
Serdecznie pozdrawiam"
Może to naiwne, ale bardzo wierzę w tą "substancję" mam nadzieję, że będzie nawet skuteczniejsza (zapobieganie, powstrzymywanie rozwoju i zanikanie raka) niż "Olej Lorenza"
Zrobiłam już dwa słoiczki i mam składniki jeszcze na dwa kolejne. Chcę mieć zawsze w lodówce jeden aby każdy kto będzie chciał spróbować mógł się do mnie zgłosić i zacząć kurację od razu. Pomogę też zdobyć składniki jeśli ktoś z jakiegoś powodu miałby z tym problem. Liczy się każda chwila. Najważniejsze jest jednak tradycyjne leczenie i to ono powinno być postawione na pierwszym miejscu.
PozdrawiamPoniżej zamieszczam ten mój artykuł z 2002 roku. Dziś patrząc na historię Denis Faustman i jej przełomowego odkrycia możliwości wyleczenia cukrzycy:
http://www.nytimes.com/2004/11/09/health/09diab.html
czy historię DCA:
http://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie_dca_-_w_leczeniu_raka.html
to widzę, że wówczas byłem optymistą i nie zdawałem sobie sprawy, co to znaczy Big Pharma. Teraz zatytułowałbym je "Nobel 2050".
Oto ten artykuł:
Nobel 2015 - Część I
PRIONOWA NATURA RAKA
Dotychczasowe badania nad rakiem skupiały się głównie na procesach zachodzących w jądrze komórkowym. Jednak ostatnio uwaga badaczy została przesunięta na procesy błonowe. Przełomem było znalezienie białka, nazwanego NOX, które jest kluczowym biał-kiem biorącym udział w kontroli namnażania się komórek. Zmiana struktury przestrzennej tego białka niesie ze sobą utratę kontroli organizmu nad namnażaniem się komórki i powstanie nowotworu. Okazuje się, że zmienione białko, nazwane tNOX (z ang. t - tumor, rak), posiada właściwości prionu (czynnika zakaźnego chorób mózgu zwierząt hodowlanych), tzn. potrafi „zarazić” swoją strukturą inne „normalne” białka. Wielce obiecujące jest odkrycie, że luźno związane z komórką białko tNOX ulega odszczepieniu i można je zidentyfikować zarówno we krwi, jak i moczu pacjentów z nowotworami. Białko tNOX znaleziono we wszystkich nowotworach, a więc może służyć dla celów diagnostycznych.
Co to jest nowotwór?
Onkogeneza, czyli powstawanie nowotworu jest to sytuacja, w której organizm utracił kontrolę nad namnażaniem komórek. Z tego powodu dotychczasowe badania nad rakiem skupiały się na procesach jądrowych, replikacji materiału genetycznego (DNA), a także na udostępnianiu informacji genetycznej - procesach koniecznych dla podziału i wzrostu komórek. Wyizolowano i opisano dziesiątki genów odpowiedzialnych za onkogenezę, tzw. onkogenów, które w wielu wypadkach posłużyły jako markery danego nowotworu. Przykładem może tu być onkogen BRCA1 (od ang. BReast CAncer, czyli rak sutka), którego uszkodzenie stwarza predyspozycję do rozwoju raka sutka.
Jak oddychają komórki raka ?
Przełom w badaniach nad rakiem.
Białko tNOX znaleziono we wszystkich przebadanych nowotworach. Stwierdzono go u pacjentów mających raka wątroby, sutka, prostaty, jelita grubego, płuc, jajnika, przełyku, czerniaka, szpiczaka, białaczki, i chłoniaków.
Białko nowotworów ma własności prionu.
Znaczenie odkrycia tNOX
Odkrycie prionowej natury nowotworów stanowi przełom w zrozumieniu procesu onkogenezy, a także wyznacza nowe kierunki w profilaktyce, terapii i projektowaniu selektywnych leków do walki z rakiem. Niewątpliwie jednym z tych kierunków jest opracowanie uniwersalnej szczepionki, a także specyficznej metody wykrycia nowotworu. Ze względu na fakt, że białko tNOX jest bardzo luźno związane z błoną komórkową i łatwo ulega odszczepieniu, można je znaleźć również we krwi i moczu pacjentów z chorobą nowotworową. Stwarza to dogodne warunki do opracowania diagnozy, a być może w przyszłości na powszechne badania ludności, podobne do prześwietlania klatki piersiowej.
10.12.2002
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz