W opisanych wcześniej spotkaniach klubu Maluch i z okazji przyjazdu mojej siostry jednym z uczestników był Kuba, mój przyjaciel jeszcze sprzed 30 lat. Zawsze pogodny, dowcipkował przy ognisku, pełen humoru.. Wszyscy go lubili. Kiedy przyszedł na spotkanie z moją siostrą zrobiłem mu zdjęcie. Wtedy nie wiedziałem, że to będzie jego ostatnie zdjęcie. Wczoraj dostałem wiadomość, jak grom z jasnego nieba, że...
wyłączyła mu prąd w ciągu dnia...
http://www.youtube.com/watch?v=ng08bp_bt-E
Zapalmy dla niego świeczkę.
http://www.youtube.com/watch?v=ng08bp_bt-E
Zapalmy dla niego świeczkę.
W piątek o godz. 14.00, 31 lipca 2009 w kościele św. Idziego w Wyszkowie odbędzie się msza, a następnie jego pogrzeb na miejscowym cmentarzu.
Pomimo że pogrzeb odbył się w piątek i daleko od Warszawy, przyjechało bardzo dużo ludzi. Grób, gdzie spoczyła urna z prochami Kuby, pokrył dywan pięknych wiązanek i kwiatów. Na zdjęciu pogrążona w rozpaczy najbliższa rodzina:od lewej córka Ania (w okularach) z dziećmi i syn Przemek (w czarnym krawacie), żona Irena (w czarnych okularach) z jej ojcem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz