środa, 24 listopada 2010
Wszystkich Świętych: lekcja historii
W tym roku odwiedziliśmy kilka cmentarzy i mogiły pomordowanych Polaków. W tym roku było trzy dni świąt, piątek Oczywiście w sobotę odwiedziłem cmentarz Bródnowski i grób rodziców.
Potem pojechaliśmy na Powązki cmentarz komunalny, gdzie zapaliliśmy świeczkę pod krzyżem (na kościele) upamiętniającą zbrodnię Katynia, a także pod tabliczką dziadka (również na kościele).
Potem pojechaliśmy na cmentarz wojskowy na Powązkach.Odwiedziliśmy kwaterę batalionu Zośka, Parasola i Rudego. Również zapaliłem świeczkę pod krzyżem upamiętniającym zbrodnię w Ponarach koło Wilna (100 tys. Polaków zamordowanych przez Litewskie bojówki).
Drugą świeczkę zapaliłem na grobie Marka Kotańskiego, wielkiego człowieka, który pomagał bezdomnym i narkomanom (zginął w wypadku samochodowym). Na cmentarzu wojskowym na Powązkach odwiedziłem również grób Jacka Kaczmarskiego, poety i pieśniarza.
W niedzielę wybraliśmy się do Puszczy Kampinoskiej. Najpierw odwiedziliśmy cmentarz wojenny w Wiktorowie, a potem mogiłę koło leśniczówki Debły.
Wreszcie poszliśmy do mogiły Powstania Styczniowego 1863 roku.
SADŹMY RÓŻE
Sadźmy róże, sadźmy róże
Długo jeszcze temu światu
Szumieć będą śnieżne burze
Sadźmy je przyszłemu latu.
Jakże los nasz błogi wzniosły
Kędy idziem: ciernie, głogi
Lecz gdy przejdziem, róże wzrosną,
Więc nie schodźmy z naszej drogi.
My odbici z niw rodzinnych
Może z róż nie ujrzym kwiatu,
Ale sadźmy je dla innych,
Szczęśliwszemu sadźmy światu.
Sadźmy róże przyjaciele
Długo jeszcze temu światu
Szumieć będą śnieżne burze
Sadźmy je przyszłemu latu.
Ta pieśń to nasze dziedzictwo
Powstania Styczniowego 1863 roku
Następnie poszliśmy do Palmir, gdzie znajduje się cmentarz pomordowanych przez hitlerowców Polaków w czasie Niemieckiej okupacji.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz