Pamiętam mój znajomy opowiadał, że
złowił trzy względnie małe ryby. Najmniejsza była chyba płotką,
średnia to szczupak i największa to okoń. Wspomniany znajomy
wpuścił je do akwarium.
Pierwszego dnia rybki się oswajały z
nowymi warunkami, ale już następnego dnia zniknęła mała rybka.
Szczupak i okoń pływały obok siebie. Szczupak był nieco za mały,
aby zaraz rzucić się na okonia. Jednak po paru dniach zaatakował
większą rybę. Nie wiedział jednak, że wystraszony okoń „stanie
okoniem”, tzn. postawi swoje ostre płetwy sztorcem. Chociaż paszcza szczupaka stanowiła dwie trzecie ryby, to jednak okoń nie tylko
był za duży, żeby go połknąć, ale dodatkowo nastroszone kolce
przebiły szczupaka. W ten sposób obie ryby zdechły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz