niedziela, 23 maja 2010

Puszcza Kampinowska w dniach powodzi

Wielka woda na Mazowszu spowodowała również podniesienie poziomu wody w Kanale Zaborowskim. Odnośnie komarów, to owszem są, jak zawsze, ale nie są aż tak uciążliwe. Mnie tylko raz ugryzł, więc nie narzekam. Ale ciekawe zjawisko zaobserwowałem w drodze powrotnej do Zaborowa, a mianowicie mrówki budują "wały przeciwpowodziowe" wokół swoich wejść do mrowiska. Śmiesznie to wygląda (w załączeniu). A ogólnie to w Puszczy bardzo mokro. W Kanale woda drugi raz w tym roku podeszła pod mostek i go dotknęła. Pierwszy raz tak wysoki poziom wody w Kanale miał miejsce 21 marca. Tak wysokiej wody ja jeszcze nie widziałem. Niemniej jednak "naród" narzucał tyle gałęzi po lewej stronie od sławnego zagłębienia na trytwie koło mostku, że dało się jakoś przejść. Pomimo tak wysokiego poziomu wody, na samym bagnie Debły nie widać oczek wodnych. Poza tym jeszcze kwitną konwalie, jaskółcze ziele, a także koło Montewkowej jeszcze kwitł bez lilak (trochę już przekwita). W rejonie mostku koło Montewkowej jest większe rozlewisko, ale to jest spowodowane tamą, jaką bobry uczyniły na kanale w tym rejonie. Poza tym wycieczka udana, pogoda słoneczna.
Oto kilka migawek z wycieczki po Puszczy.






Kanał Zaborowski w niedzielę 23-05-2010. Widok z mostku na żółtym szlaku w kierunku Roztoki.













Widok na mostek. Woda drugi raz w tym roku dotknęła mostka. Za widoczną zadaszoną ławką na trytwie, pomiędzy bagnami, znajduje się zalana droga, która sprawia dużo trudności turystom.











To jest właśnie widok na tę drogę z widoczną wodą utrudniająca przejście. Na końcu tej drogi widoczni są turyści, którzy zastanawiają się jak pokonać ten odcinek drogi. Jedyny sposób, to po lewej stronie, gdzie woda jest płytsza i poprzedni turyści ułożyli gałęzie, po których można przejść.










Trochę dalej widok na bagno Debły.
















W obliczu zagrożenia "powodzią", również mrówki budują "wały przeciwpowodziowe" wokół wejścia do mrowiska. Przybiera to wygląd ciekawych struktur przypominających kominy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz