Mikroczipy
RFID w banknotach euro i dolarach
amerykańskich…
Data
publikacji: 26.07.2015 r.
Szpiegowskie mikrochipy
znajdują się obecnie w prawie każdym banknocie euro i dolarze
drukowanym po 2005 roku. Małe mikroukłady do europejskiej waluty
dostarcza grupa Hitachi. Po co?
W 2005 roku w dzienniku
EETimes pojawił się artykuł o planach Europejskiego Banku
Centralnego dotyczących wprowadzenia do banknotów euro mikrochipów
RFID, które miały zostać upowszechnione już w 2005 roku. Obecnie
jest to technologia stosowana powszechnie, co ciekawe – bez wiedzy
użytkowników.
Mikrochip Hitachi o
wdzięcznej nazwie „Mu-chip” jest tak mały, że może być
wbudowany w papier. Dzięki zastosowaniu najnowszej generacji
technologii półprzewodnikowych, Mu-chip zapewnia mikro-wielkości
obszar pamięci, który może unikalnie
identyfikować, śledzić i uwierzytelniać obiekty o dowolnej
wielkości. Mu-chip wymaga zewnętrznej anteny i jest tagiem
pasywnym, nie wymagającym zasilania, dzięki czemu ma bardzo długą
żywotność. Mu-chip posiada 128 bitów pamięci ROM, umożliwiającej
przechowywanie 1038 unikalnych numerów identyfikacyjnych (ID) i
pracuje na częstotliwości 2.45 Ghz.
Chip stosowany w
banknotach euro jest natomiast bardzo specyficzny. Ma o wiele
pojemniejszą pamięć… oraz umożliwia szersze spektrum kontroli
niż mogłoby się wydawać – w tym najprawdopodobniej aktywną
możliwość komunikacji z czytnikami (wyższe nominały). Mamy więc
morze możliwości.
Odczyt i zapis danych
odbywać się może z odległości nawet kilku metrów… (oficjalnie
do ok. 40 cm), zaś implementacja nowych technologii dowodów
biometrycznych da możliwość pełnej, choć także nieoficjalnej,
kontroli posiadanych przez „obiekt” banknotów. Co ciekawe, zęby
ostrzą już instytucje skarbowe, którym łatwiej kontrolować
będzie szarą strefę…
Zapłaciłeś za towar
po „dogadaniu” się z kontrahentem? Super. Ale „my” już
wiemy, u kogo najpierw było to 1000 euro… prosimy o wyjaśnienie
faktu znalezienia się tej sumy u wykonawcy… – nieprawdaż, że
miło?:) Nie wkraczajmy już w sferę prostytucji bo zrobi
się jeszcze cieplej…:)
Niestety, dokładne
informacje dotyczące parametrów chipów używanych w środkach
płatniczych są strzeżone tajemnicą tak samo jak unikalne
zabezpieczenia.
Erik B. z serwisu
eurobilltracker.com, którego strona umożliwia śledzenie drogi
banknotów Euro po numerach serii tłumaczy nam, że nowa technologia
umożliwi bezproblemowe śledzenie ruchu jednostki bez jej wiedzy i
to po całym świecie. Nie ulega więc wątpliwości, że oczy
Wielkiego Brata to coś więcej niż opowiadania domorosłych fanów
teorii spiskowych.
Mikrochip jest tak
mały, że potocznie zdarza się go nazywać „pudrem RFID”.
Grubość jego wynosi 60 mikronów co sprawia, że idealnie kamufluje
się z papierowym banknotem. Rozszerzeniem mikrochipa jest antena,
która umożliwia dwukierunkową komunikację. Po umieszczeniu w
mikrofalówce, mikrochip wskutek wzbudzenia elektronów eksploduje.
Zaletą stosowania tak
nowoczesnych technologii jest prawie pełne zabezpieczenie przed
fałszerstwem. Jak czytamy na stronie Die Bank-u, tylko taka
technologia pozwala na niemal stuprocentową pewność. Stosowane
dotychczas mikroszkiełka czy znakowanie chemikaliami było dla
„ekspertów” czarnego rynku całkowicie do przeskoczenia.
Niestety, fakt
znakowania radiowego banknotów jest dziś ukrywany. Należy to po
części rozumieć, zwłaszcza w dobie powszechnej mody na
fałszerstwa. Dlaczego jednak technologia, która w znacznym stopniu
wkracza w naszą prywatność, została użyta bez naszej wiedzy?
Źródło:
NWO